Dni powszednie
6.30, 7.00, 18.30
Msza św. z liturgią niedzielną:
sobota 18.30
Niedziele i święta
7.00, 8.00, 10.00, 12.00,
16.00, 18.30
Aktualności |
Archiwum |
Ogłoszenia |
Kontakt |
Intencje |
Duszpasterze |
Budowa Kaplicy |
Galeria |
Mapa strony |
23-05-2010 Prymicje |
Wpisany przez Administrator | |||
Niedziela, 23 Maj 2010 00:00 | |||
W Uroczystość Zesłania Ducha Świętego, witano Ojca Pawła przed sumą o godz. 12:00 - Mszą św. prymicyjną, w jego rodzinnej parafii św. Jadwigi Królowej. Wraz z nim przybyło kilkudziesięciu gości kapucynów, z Krakowa, prowincji krakowskiej oraz całej Polski – zarówno habitowych ojców i braci, jak i postulantów i nowicjuszy. Ks. proboszcz Jan Sobczak witał serdecznymi słowami Ojca, mimo, że jak powiedział, mógłby być jego wnukiem i wspominał go jako gorliwego młodzieńca, który potrafił godzinami w skupieniu modlić się, a teraz jest ojcem duchownym nawet dla swoich rodziców. Gospodarz parafii gratulował młodemu Ojcu zakonnemu i jego rodzicom oraz powitał rodzinę kapucyńską i przypomniał, że drugą jego rodziną jest parafia, która będzie go wspierała modlitwą i również o modlitwę prosi. Witały honorowego gościa, wierszami, słowami i pieśniami, dzieci i młodzież oraz przedstawiciele rady parafialnej i różnych stowarzyszeń religijnych, w tym Legionu Maryi. Ojciec Paweł wstąpił do zakonu w 2002 r., początkowo do postulatu w Stalowej Woli, po roku do nowicjatu w Sędziszowie Małopolskim i odbył 6-letnie studia w Wyższym Seminarium w Krakowie. Współbracia, zapytani o niego, wychwalają jego talenty – twierdząc, że jest „geniuszem”, wszechstronnie uzdolnionym, a wyjątkowo cenią jego zdolności muzyczne. Kronikarz parafialny, Alfreda Olech, poinformowała, że jest to już czwarty kapłan wyświęcony z parafii św. Jadwigi w ciągu krótkiego, 14-letniego, istnienia tej wspólnoty, która powstała z podzielenia jednej janowskiej parafii na dwie. Wielce radosne kazanie wygłosił ojciec kapucyn Piotr Szaro, ciesząc się z Uroczystości Zesłania Ducha Świętego i Mszy prymicyjnej nowego Ojca, Jego rodziców i polecając wszystkim trwanie w radości i miłości. Polecał abyśmy u Pana Boga szukali pokoju w naszych zmartwieniach, szczególnie u Jezusa Zmartwychwstałego oraz prosili o pomoc Ducha Świętego – nie tylko w dzień Jego święta, czy w czasie dni nowenny do Niego ale codziennie. Pasterz Jezusa Chrystusa oddaje życie swoje na wzór swojego Mistrza za powierzone sobie owce i potrzebuje mocy Ducha Świętego, który uzdatnia do niesienia Słowa Bożego i do odwagi aby świadczyć o radosnej Dobrej Nowinie wśród ludzi do których Pan Bóg posyła. Radość mamy czerpać z tego, że Pan Bóg nas kocha i życie swojego Syna wydał za nas! Mamy czerpać radość ze Zmartwychwstania Jezusa i z Zesłania Ducha Pocieszyciela. Ojciec Piotr podał kolejny powód do radowania się po uzyskaniu niedawno od Boga cudu uzdrowienia żony kuzyna. Kobieta miała złośliwy nowotwór i dzięki wielkiej modlitwie i ofierze Mszy św., przed samą operacją badania nie wykazały obecności czegokolwiek nieprawidłowego – tak jakby wcześniejsze diagnozy były pomyłką! - Pan Bóg pochyla się nad człowiekiem cierpiącym również w XXI wieku – mówił Ojciec Kaznodzieja. - Doświadczamy swojego zmartwychwstania w życiu – powstania z grzechu w sakramencie pokuty – Pan Bóg dźwiga nas do nowego życia. Dobra Nowina wynika z relacji jaką mamy z Panem Bogiem - nie z zakazów i nakazów ale z żywej relacji na kształt miłości - mówił Kaznodzieja. - Aby ślubować komuś miłość trzeba czasu aby się poznać i trzeba wielkiego starania aby miłość pielęgnować. Tak jak w małżeństwie nie wystarczy sobie obiecać miłość ale trzeba poświęcać kochanej osobie czas i uczucie pielęgnować. W czasie kazania obecni w kościele wysłuchali nagranej pieśni o miłości do Pana Boga po której w kontynuowanej nauce usłyszeli, że nasze serce nie znosi pustki i czy w kapłaństwie czy w małżeństwie trzeba dbać o miłość aby jej nigdy nie zabrakło i o to trzeba nam się modlić. Jak powiedział św. Jan Vianney kapłaństwo to miłość Serca Jezusa Chrystusa. Jeśli jest dobrze w naszym życiu - w naszej miłości to powinniśmy dziękować a jeśli nie to musimy prosić o pomoc Ducha Świętego „niech zstąpi Duch Twój i odnowi ziemię, ziemię naszego życia, naszego serca.” Ojciec Paweł na kończenie swojej pierwszej Mszy św. sprawowanej w rodzinnej parafii, dziękował Panu Bogu i bliskim – rodzinie i innym, którym zawdzięcza lata wspólnych doświadczeń i przyjaźni. Słowa wdzięczności skierował także zakonowi kapucynów za odnalezienie swojego szczęścia, mówiąc słowa „nie potrafię być kimś innym jak tylko kapucynem!” Neoprezbiter otrzymał od ks. Sobczaka ozdobny kielich, a od zakonu ofiarował relikwie św. Ojca Pio ponieważ wcześniej był już w kościele jego obraz. Jak przystało przy takiej okazji udzielone były błogosławieństwa prymicyjne z nakładaniem rąk nowego, młodego kapłana i ucałowaniem jego rąk.
|
Dzisiaj | 436 | |
Wczoraj | 109 | |
W tym tygodniu | 625 | |
W tym miesiącu | 2989 | |
Wszystkich | 4624260 |